sobota, 30 grudnia 2017

Co przyniósł mijający rok?


Kończy się rok, często ten moment zmiany kalendarza na nowy, skłania nas to do podsumowań i układania planów na przyszłość.
Co ten mijający rok przyniósł?
Pewność, że decyzja o założeniu Kliniki Mikropigmentacji była decyzją słuszną. 
Nie oddałabym tych kropek, tworzących imitację włosów, nawet za cenę wolnego czasu.
Może się komuś wydawać, że to żaden problem, że wielu ludzi żyje bez włosów i nic się złego nie dzieje. 
Zanim zafascynował mnie świat tworzenia imitacji włosów, zanim spotkałam się w cztery oczy z osobami, które czasem od młodych lat zmagają się z utratą włosów, też tak myślałam. 
Trzeba odbyć wiele rozmów, trzeba na własne uszy usłyszeć poszczególne, często bardzo osobiste i trudne historie, trzeba zobaczyć ten błysk w oku po zabiegu, żeby zrozumieć, że to nie kaprys, to nie próżność skłania ludzi do decyzji o poddaniu się zabiegowi mikropigmentacji. Brak włosów to naprawdę przyczyna czasem ogromnych kompleksów, źródło zaniżonej samooceny, powód braku pewności siebie.
Każdego pacjenta traktujemy personalnie, mogę śmiało powiedzieć, że każdego mojego pacjenta pamiętam. Jednak, nie ukrywam, że niektórzy z moich klientów, szczególnie zapadają mi w pamieć, zapewne dlatego, że pozwalają mi poznać bliżej swoje historie, szerzej otwierają drzwi swojej prywatności.
Jedną z pierwszych moich klientek, była pani, która zdecydowała się na zacienienie skóry głowy. Jej radości po zabiegu, uśmiechniętych oczu, sms-ów z informacjami "już nie krępuję się wjeżdżać schodami w centrum handlowym- nikt będący piętro wyżej, nie zauważy prześwitującej skóry głowy" lub "wreszcie w święta mogłam swobodnie pozować do zdjęć", naprawdę trudno zapomnieć.
Szczególnie ważne są dla mnie zabiegi, podczas których, kamuflujemy blizny. Często są to niechciane pamiątki po przygodach z dzieciństwa lub blizny po wypadkach. Mikropigmentacja blizn wymaga szczególnej precyzji, staranności, obserwacji reakcji skóry. Czy pigment się nie rozlewa, jak głęboko powinnam się wkłuć by  efekt był trwały  naturalny. To zabiegi trudne dla linergisty, ale efekt wynagradza wysiłek, Blizny naprawdę zostają zakamuflowane, a nasi pacjenci już nie są narażeni na ciekawskie spojrzenia i dociekliwe, często niechciane pytania.
Czy można wyobrazić sobie bardziej satysfakcjonującą pracę niż ta, która podnosi jakość życia naszego klienta, przywraca mu wiarę w siebie?
Naszym hitem są słowa jednego z pacjentów, kiedy po zabiegu zobaczył efekt mikropigmentacji na swojej głowie: "Wreszcie nie będę pomijany przy drinkach"
Tych uśmiechów, sms-ów, błysku w oku kiedy efekt pokazujemy w lustrze nie sposób zamienić na nic innego.
Moim dotychczasowym pacjentom, życzę, by już nigdy nie opuszczała ich pewność siebie i dobre samopoczucie
Wszystkim, którzy się wahają, życzę odwagi w podejmowaniu decyzji. Podejmij decyzję w zgodzie z sobą. Pamiętaj, to Ty masz odczuwać satysfakcję, bo to Twoje życie.
Szczęśliwego Nowego Roku :D
Małgosia 


wtorek, 26 grudnia 2017

Dlaczego mikropigmentacja wkroczyła w moje życie zawodowe?


Świąteczny czas, zbliżający się koniec roku, mimowolnie skłaniają mnie do refleksji. Tym razem padło na mikropigmentację.
A precyzyjniej rzecz ujmując sama się zastanawiałam, dlaczego mikropigmentacja pojawiła się w moim życiu zawodowym.
Odpowiedź jest wręcz banalna: bo jak dostrzegam problem, to po prostu MUSZĘ go rozwiązać.
Co prawda problem wypadających, przerzedzonych lub braku włosów na głowie, zupełnie mnie nie dotyczy, ale... przeczytałam artykuł w gazecie, ktoś mi bliski chciał temat zgłębić....i tak głęboko poznałam temat mikropigmentacji, że skończyło się na najlepszych w kraju szkoleniach i krok po kroku powstała Klinika Mikropigmentacji Skóry Głowy.
Początkowo nie rozumiałam "jaki to problem nie mieć włosów" lub mieć tych włosów zbyt mało.
Czytałam artykuły, profesjonalne opracowania na temat utraty włosów, śledziłam fora internetowe, a przede wszystkim słuchałam odwiedzających naszą Klinikę pacjentów. Praktycznie podczas każdej rozmowy, wynikało, mniej lub bardziej wyraźnie, że dla naszych klientów utrata włosów to ogromny problem. Zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet.
Kobiety nie potrafią zaakceptować przerzedzających się włosów ze względów estetycznych. Włosy to ozdoba każdej kobiety, a każda kobieta chce wyglądać pięknie i kobieco.
Jako kobieta, rozumiałam w czym problem
Trudniej  było mi zrozumieć mężczyzn. Tym bardziej, że osobiście mężczyzn łysych, postrzegam jako osoby atrakcyjne. 
Po kilku rozmowach z pacjentami, coraz bardziej rozumiałam w czym tkwi sedno. 

Mężczyźni wraz z utratą włosów, powoli i stopniowo tracą swoją pewność siebie, zaczynają postrzegać się jako mniej atrakcyjni. Zdarza się, że panowie na konsultacje przychodzą ze swoimi partnerkami. Proszę mi wierzyć, brak włosów u mężczyzna, nie przeszkadza kobietom, przeszkadza mężczyznom....a przyprowadzają swoje kobiety, ponieważ potrzebują akceptacji i potwierdzenia swojej decyzji.
Zanim zainteresowałam się tematyką mikropigmentacji, nie miałam pojęcia, że problem utraty włosów obejmuje, tak dużą część społeczeństwa.
20% dwudziestolatków ma problem z łysieniem
30% trzydziestolatków ma problem z łysieniem
(...)
50% pięćdziesięciolatków ma problem z łysieniem...

Za każdym "procentem" stoi określona liczba osób, które nie akceptują siebie, swojego wyglądu. 
Jeden z pacjentów po zabiegu stwierdził "wreszcie nie będę pomijany przy drinkach".
I nie był pomijany....ale przez odzyskaną pewność siebie. Pomaga nam to, w co wierzymy. Jeżeli wykonując zabieg mikropigmentacji mogę pomagać ludziom, mogę odmładzać ich wygląd, mogę pomóc im odzyskać pewność siebie, po prostu będę to robić :)