piątek, 2 czerwca 2017

Ból podczas mikropigmentacji - odczucie, które nie podlega żadnym regułom.



Przed pierwszym zabiegiem, pacjenci pytają jak się przygotować, co trzeba ze sobą zabrać. 

Kiedy już poinformujemy, że:

- warto  ubrać o wygodny, ciemny strój;
- podczas zabiegu można zgłodnieć i ścierpnąć, więc przewidujemy przerwy na rozprostowanie kości i Małe Co_NieCo. Dobrze mieć kanapkę lub inną przekąskę. Kawę, herbatę, wodę zapewniamy.
- jeżeli masz ulubioną muzykę, weź z sobą słuchawki. Może to dobry moment na posłuchanie audiobooka?
- zabieg trwa czasami kilka godzin, dlatego bardzo ważne jest, by nie zapomnieć dobrego humoru w dwupaku z uśmiechem (to całkiem serio). 
- po zabiegu, wychodząc z Kliniki należy ubrać własną czystą czapkę, żeby ochronić głowę, przed warunkami atmosferycznymi

 pada pytanie: Czy mam zażyć środki przeciw bólowe....?

Czy mikropigmentacja boli?
Jak najbardziej rozumiem obawy, ciekawość, chęć zminimalizowania dyskomfortu.
Niestety nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: Czy boli, a jeżeli tak, to jak mocno?"
Ból to sprawa bardzo indywidualna. Zależy od wielu czynników. 
Każdy z nas ma inny próg bólu, inaczej reagujemy na te same bodźce zewnętrzne.
Z naszej drużyny, najwięcej na temat bólu podczas zabiegu, może powiedzieć nasz linergista Maciej, który sam przez całą procedurę mikropigmentacji przechodził. 
Maciej, pytany o odczucia, mówi, że trudno ukłucia bardzo cienką igłą zakwalifikować do "bólu" , jednak przyznaje, że po kilku godzinach był już naprawdę zmęczony i zniecierpliwiony. Na głowie odczuwał "mrowienie", skóra głowy podrażniona intensywniej reagowała na każde dotknięcie igły niż na początku zabiegu. Bardziej niż ból, odczuwał dyskomfort i zmęczenie.



Odczuwanie bólu może być także uzależnione od miejsca nad którym pracujemy. W tym przypadku też nie ma reguły, choć najczęściej pacjenci skarżą się, że najbardziej wrażliwe są skronie. 
U kobiet, które decydują się na optyczne zacienienie skóry głowy, na odczuwalność bólu zapewne ma wpływ dzień cyklu. Warto o tym pomyśleć, planując zabieg i nie umawiać wizyty tuż przed menstruacją.

Niektórzy nasi pacjenci mówią o silnym dyskomforcie, inni (autentycznie!) zasypiają podczas zabiegu. 
Jednak największym dla mnie zaskoczeniem był klient, który podczas pierwszej mikropigmentacji, odczuwał na tyle uciążliwy dyskomfort, że zażył środki przeciw bólowe, a na drugim zabiegu- ku mojemu i własnemu zaskoczeniu, nie odczuwał bólu w ogóle!
Prawdę mówiąc, aż tak rozbieżną sytuację, u mężczyzny, trudno mi wytłumaczyć. Najprawdopodobniej to składowa kilku czynników.
Nasz pacjent dzień przed drugim zabiegiem, bardzo intensywnie ćwiczył, aktywność fizyczna, pomaga zwalczyć stres i co jest ze stresem związane poziom kortyzolu we krwi.
Być może przyczyną była mocniej opalona skóra głowy. Pod wpływem promieni słonecznych, wytwarzając melaninę, skóra tworzy niejako warstwę ochronną, skóra nie jest tak delikatna, przez co jest mniej wrażliwa na ból. 
Kiedy po zakończonym zabiegu, po krótkiej rozmowie, nasz klient nawet nie miał zaczerwienia, sami nie wiedzieliśmy jak wytłumaczyć ten stan rzeczy
Ta sytuacja jest dla mnie najlepszym dowodem, że nie ma reguł w odczuwaniu bólu.

Mogę powiedzieć, że najczęściej pacjenci odczuwają dyskomfort, bardziej związany ze zmęczeniem wywołanym czasem trwania zabiegu niż autentycznym bólem oraz, że bardzo często, w sms-ach po zabiegu otrzymuję informację, że efekt był wart poświęcenia. Wiedząc jak wygląda zabieg i jakie odczucia mu towarzyszą, pacjenci piszą, że podęli by taką samą decyzję dla tak spektakularnego efektu :) 

1 komentarz:

  1. Super efekt! Mój mąż też robił sobie ten zabieg i mówił że faktycznie był lekki dyskomfort , ale ani trochę nie żałuję tej decyzji, fajnie że Pani to dokumentuje! On akurat robił w microhaar i jest zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń