piątek, 21 lipca 2017

Jeden zabieg, trzy sesje, natychmiastowy efekt.


Dlaczego konieczne są aż trzy sesje, by mikropigmentacja dała zadowalający efekt?
Dlaczego nie możemy się zmobilizować i metodą tysiąca kropek wyczarować fryzurę podczas jednego spotkania?
Dlaczego zabieg trwa tak długo?
Odpowiedź jest prosta. Trzy sesje są potrzebne, aby:
- efekt był w 100% naturalny
- pacjent po zaprzyjaźnieniu się ze swoim wizerunkiem, mógł zdecydować się na ciemniejszy pigment lub korektę kształtu linii frontalnej
- nasi klienci byli usatysfakcjonowani, a pełna satysfakcja wymaga precyzji, której podczas jednego spotkania nie można uzyskać.

Podczas konsultacji, omawiamy całość procedury, rozmawiamy o oczekiwaniach pacjenta, ustalany terminy poszczególnych sesji.
O tym dlaczego ważne jest by między zabiegamy był czas na miesięczną przerwę pisałam już na blogu tutaj:


A teraz czas na wyjaśnienie, co wydarza się podczas trzech kolejnych sesji,które stanowią całość procesu mikropigmentacji
Etap pierwszy, chyba najważniejszy. Towarzyszy mu największy stres ze strony pacjenta, stres przed nowym i nieznanym. Podczas tego spotkania wyznaczamy linię frontalną, podejmujemy decyzję, czy zakola mają być mniej czy bardziej zaokrąglone, głębiej czy słabiej zaznaczone. 
Dobieramy kolor pigmentu. Odcień barwnika jest zdeterminowany kolorem naturalnych włosów, które współgrają z naturalną karnacją, typem urody pacjenta. Na poniższym zdjęciu, widzimy głowę przed zabiegiem, podczas wyznaczania linii frontalnej i miesiąc po pierwszym zabiegu, kiedy pigment już wyjaśniał.

Podczas pierwszego zabiegu, procesowi  mikropigmentacji podlega cała głowa, pacjent po zakończonej sesji może normalnie funkcjonować, efekt jest w 100% naturalny. 
Tysiącem kropek, z pomocą cieniutkiej igły,kreujemy na głowie pacjenta,  nowy wizerunek. Precyzja i dokładność wymaga czasu. Właśnie dlatego zabieg trwa nawet 5-6 godzin.
Za każdym razem informujemy naszych klientów, że kolor pigmentu wyjaśnienie aż o 30-40% w stosunku do tego co widzimy bezpośrednio po zabiegu. 
Inaczej mówiąc, jeżeli Twoją pierwszą reakcją jest stwierdzenie:
 -"Oszzzz...czy nie za ciemno?" - to bardzo dobrze!
Bardziej niepokoi nas kiedy, bezpośrednio po zabiegu klient jest zadowolony z odcienia nowo powstałych włosów. Oznacza to, że podczas drugiego spotkania będzie czas na korektę. 
O tym co, można poprawić, jakie decyzje na tym etapie można jeszcze zmienić, napiszę następnym razem. 
Do usłyszenia jeszcze w tym tygodniu! :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz