poniedziałek, 2 stycznia 2017

O tym co usłyszałam na "do widzenia" :)


Często szukamy wyjaśnienia, dla pewnych zjawisk. Chcemy znaleźć odpowiedź na pytanie, co jest przyczyną problemu, żeby móc znaleźć antidotum.
Powody łysienia mogą być bardzo różne, od obciążeń genetycznych począwszy, poprzez przyczyny spowodowane stylem życia, aż do wypadania włosów, które jest skutkiem choroby, bądź zastosowanej terapii medycznej.
Do naszej kliniki, różnymi drogami, trafiają pacjenci z rozmaitymi, osobistymi  historiami. Jednak, statystyki nie kłamią, najczęstszym powodem utraty włosów jest łysienie androgenowe. 
Łysienie androgenowe stanowi aż 95% wszystkich przypadków wypadania włosów. Dotyczy głównie mężczyzn, ale nie omija również kobiet.`
Wojtek, już w wieku 27 lat borykał się z kłopotem nadmiernego wypadania włosów. Problem, zaczął się klasycznie, jak w większości przypadków łysienia androgenowego, od cofnięcia linii włosów na skroniach i czole.

Najczęstszą przyczyną androgenowego wypadania włosów, są predyspozycje genetyczne, Drugim, niezmiernie ważnym czynnikiem wyzwalającym ten proces jest obecność aktywnej formy hormonu męskiego testosteronu zwanego dihydrotestosteronem (DHT).  
Za androgenowego wypadanie włosów odpowiada nie tylko genetyka. Czasami przyczyną są aspekty medyczne. Niedokrwienne choroby serca, przerost prostaty u mężczyzn, podwyższone androgeny u kobiet.
Wojtek jest człowiekiem, który przeciwności  traktuje jako wyzwania, szuka różnych dróg  wyjścia z kłopotliwych sytuacji. Jako, że zawodowo, pracuje w branży farmaceutycznej, po konsultacji lekarskiej próbował zmierzyć się z problemem za pomocą środków farmakologicznych. Pozwoliło to na opóźnienie procesu wypadania włosów, jednak po zakończeniu kuracji zaczął ponownie tracić włosy. 
W łysieniu androgenowym, po poszerzeniu się zatok czołowych, na części szczytowej głowy pojawia się tzw. łysina centralna, proces wypadania włosów obejmuje coraz większą powierzchnię skóry głowy.
Kiedy okazało się, że leczenie farmakologiczne nie przynosi oczekiwanych rezultatów, Wojtek postanowił szukać innych rozwiązań. Zaczął rozważać przeszczep włosów. Po konsultacjach lekarskich, przeczytaniu artykułów branżowych, wiedział, że nikt nie zagwarantuje skuteczności przeszczepu, w chwili podjęcia decyzji nie będzie wiedział, czy przeszczep się przyjmie, czy wysiłek włożony w zabieg przyniesie oczekiwane rezultaty.
O Klinice Zawadzka Mikropigmentacja skóry głowy, dowiedział się od swojej znajomej. Jako, że nie lubi odkładać spraw na „później”, natychmiast umówił się na konsultację. Wojtek, w momencie, kiedy pojawił się na spotkaniu, na temat mikropigmentacji, nie wiedział nic. Dociekliwie dopytywał, przedstawiał swoje obawy i wątpliwości. Po długiej rozmowie, wyczerpaniu wszelkich pytań, praktycznie natychmiast zdecydował się na zabieg

Kiedy, już po przejściu całego procesu, zapytałam Wojtka o odczucia i wrażenia, z charakterystycznym dla  siebie  entuzjazmem stwierdził: „ Każdy łysy mężczyzna jest w stanie przez to przejść, biorąc pod uwagę efekty po zabiegu”


Dociekając, które „efekty po zabiegu” zachwyciły Wojtka najbardziej, usłyszeliśmy, że naturalny wygląd, fakt, że już przed zabiegiem miał zagwarantowany efekt nowej fryzury, oraz to, że na realny skutek podjętych działań nie musiał czekać. Po prostu, po zabiegu spojrzał w lustro i zobaczył odmienionego siebie. 

Wojtek, najbardziej ujął mnie przy pożegnaniu, kiedy z błyskiem w oku, zamiast klasycznego: „Do widzenia” powiedział: „Z czystym sumieniem mogę polecać Klinikę Zawadzka Mikropigmentacja innym facetom”
Czy mogłam oczekiwać większej satysfakcji? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz