sobota, 11 lutego 2017

Nie można "wyrollować" jakości :)


Jestem osobą , która ma świadomość, że straconego czasu nie da się odzyskać.
Wiem, że wiedzą to także pacjenci Kliniki Mikropigmentacji. Bardziej szukamy czasu w naszych kalendarzach, niż mamy w nim luki do wypełnienia.
Dlatego rozumiem, kiedy nasi klienci, podczas konsultacji próbują dociec, czy zabieg musi pochłaniać aż tyle czasu (jedna sesja to czasami, 5- 6 godzin współpracy pomiędzy pacjentem, a osobą wykonującą zabieg). 
Judyta, moja przyjaciółka, którą poznaliście w jednym z moim poprzednich wpisów, zwykła mówić, że zabieg mikropigmentacji uczy cierpliwości, zarówno pacjenta jak i samego linergisty.
Klienci szukający, w różnych źródłach,  informacji na temat mikropigmentacji, pytają czy możliwe jest wykonanie zabiegu za pomocą rollera, który skróciłby czas trwania całego przedsięwzięcia. 
Być może cierpliwość nie jest moją cnotą główną ;) , ale doskonale wiem, kiedy warto zainwestować czas i wykazać maksimum precyzji, aby osiągnąć satysfakcjonujący efekt.
Nie zawsze możemy iść na skróty i zabieg mikropigmentacji jest tego doskonałym przykładem. 
Roller, to urządzenie, które z wyglądu przypomina derma roller, obrotowy wałek z igiełkami, skonstruowany tak, żeby "przejeżdżając" nim po głowie, wprowadzać pigment. Mnie osobiście, metoda ta kojarzy się z malowaniem wzorków na ścianie, podczas malowania mieszkania mojej babci :) .I nie ma w tym stwierdzeniu ani cienia sarkazmu . 
Specjalistyczne rollery umożliwiają dość szybką aplikację pigmentu, jednak, w związku z tym, że jest to aplikacja, wg określonego, wymuszonego układem igieł na wałku wzoru, efekt jest nienaturalny. Imitujące włosy kropki, pigmentowane na głowie, ułożone są w liniach prostych, według określonego schematu. Czy tak rosną nam włosy na głowie?
Drugim argumentem, potwierdzającym fakt, że decydując się za zabieg mikropigmentacji,  naprawdę nie warto się spieszyć to barwa i wyrazistość wprowadzonego pigmentu. Przy użyciu rollera, wprowadzony w skórę głowy pigment jest jakby rozmyty, niewyrazisty, tracimy efekt trójwymiarowości, a co jest z tym związane kropka, która ma imitować krótko ścięty włos, wygląda jakby była rozwodniona, traci naturalny wygląd. 
Pigment wprowadzany przy pomocy rollera, najczęściej wymaga częstszych wizyt w klinice i powtórzeń zabiegu. Urządzenie działa bardziej powierzchownie niż precyzyjnie nakłuwana igłą skóra, ręcznie, metodą "hand made" ;) 

Reasumując w przypadku tak precyzyjnego zabiegu jak mikropigmentacja sprawdza się powiedzenie, że pośpiech nie popłaca. Decydując się na tak ważną zmianę, warto zainwestować swój czas, aby efekt był naprawdę satysfakcjonujący, a wygląd naturalny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz